Pan Piotr Tomaszuk – dyrektor Teatru Wierszalin.
Z wielkim zainteresowaniem, obejrzałem w dniu 28.09.2013 przygotowany przez Pana spektakl: „Wszyscy święci – zabłudowski cud…” Gratuluję. Dodatkowym powodem mojej wizyty w Wierszalinie była chęć poznania filmu z Zabłudowa, będącego ilustracją spektaklu teatralnego.
Zapoznałem się też z opisem „cudu” w Gazecie Wierszalin. Trudno mi zrozumieć, dlaczego dociekliwy reżyser teatru, przygotowujący spektakl oparty na wydarzeniach rzeczywistych a nie fikcji literackiej, nie był zainteresowany publikowanymi przeze mnie informacjami, dotyczącymi „Cudu w Zabłudowie”.
A przecież, mój opis realizacji w dniu 30 maja 1965 r. dla potrzeb Telewizji Polskiej reportażu p.t. „Cud mniemany, czyli Zabłudów bliżej nieba” „wisi” w Internecie na mojej stronie WWW.zrynkiewicz od roku 2009. Gdyby Pan przeczytał tę relację, prawdopodobnie widzowie spektaklu: „Wszyscy świeci…” nie byliby epatowani nieprawdziwą informacją publikowaną w Gazecie Wierszalin:
…”W tej dokumentacji (IPN) nie ma ani jednej relacji bezpośrednich uczestników tych wydarzeń, ani jednego nagrania lub zdjęcia, którego nie zrobiłby SB-ek służbowym aparatem…”.
Otóż oświadczam Panu, iż w dniu 30 maja 1965 r. byłem w samym epicentrum „cudu” z kamerą filmową Pentaflex-16 (nie SB-ecką, lecz TV). Zrealizowałem tam krótki, kilkuminutowy reportaż filmowy. Następnego dnia, czyli 31 maja 1965 r. film ten został skonfiskowany przez Wydział Propagandy KW PZPR w Białymstoku. Zawłaszczonego (bezprawnie) filmu, nigdy nie odzyskałem.
Moją obecność z kamerą filmową w dniu 30 maja 1965 r. potwierdza także notatka służbowa agenta SB, znajdująca się w aktach IPN, którą zapewne Pan czytał:
…”na miejsce zdarzenia motocyklem przyjechał mężczyzna, który filmuje miejsce zdarzenia, zaparkowane samochody i furmanki oraz ludzi biorących wodę ze studzienki. Por. Banaszczyk z osobnikiem tym przeprowadził rozmowę w wyniku której dowiedział się, ze jest to Hrynkiewicz dziennikarz radia i telewizji…” Powyższa informacja prawdopodobnie została przekazana do Białegostoku telefonicznie, stąd błąd w nazwisku. Zamiast – Rynkiewicz, zapisano – Hrynkiewicz.
Mój spór z IPN o autorstwo odnalezionego filmu z „Cudu w Zabłudowie” jeszcze nie został rozstrzygnięty. Dlatego dziwią mnie informacje oparte na domysłach, z pominięciem materiałów źródłowych, rozpowszechniane przez Teatr Wierszalin.
Z wyrazami szacunku – Zdzisław Rynkiewicz